Tę książkę wspominam prawie w każdym wpisie dotyczącym zwierząt. Pamiętam moje pierwsze wrażenia, zachwyty, że w Polsce ktoś tak pisze i porusza tak bliskie mi tematy.
Z tej książki dowiedziałam się co, to jest szowinizm gatunkowy, rozpoczęłam poszukiwania na temat pozycji zwierząt w religii. Przybliżone zostały tu tematy związane z ruchem Animal Liberation, ale nie tylko.
Czytając kolejne rozdziały, czułam się jak odkrywca, poznałam informacje, które rozjaśniły mi umysł, poukładały w głowie to, co do tej pory było niepoukładane w tematyce praw zwierząt i aktywizmu.
Znalazłam bardzo dużo odpowiedzi na moje pytania. W końcu ktoś porównał walkę o prawa kobiet z walką o prawa zwierząt, pewnie ktoś wcześniej już to zrobił, ale ja znalazłam to w tej książce.
Szata graficzna.
Gdy czytam książki tego typu, trzymam w pobliżu notes i ołówek, notuję ważne informacje, które można wykorzystać do zgłębiania tematu. Tu cytaty są zaznaczone na czerwono, z podkreśleniem i użyciem wielkich liter (tu już trochę za wiele) zgadzałam się jednak z każdym cytatem, jakby ktoś myślał podobnie do mnie i wybierał dokładnie to, czego mi potrzeba.
Czy zauważyłam jakieś wady?
Tak, tylko dlatego, że dużą uwagę przykładam do zdjęć. Nie wiem, czy nie lepiej by było, gdyby ich tu nie umieszczać, ich kadry i kolory nie były doskonałe. Niemniej nie przeszkadzało mi to w czytaniu.
Zalety
Ma dobry format i mimo poruszanych tematów lekko się czyta. Polecam każdemu, kto poszukuje wiedzy na temat aktywizmu, praw zwierząt, historii z naszego podwórka. Doskonałe teksty Aśki Wydrych, aż żałowałam, że nie napisała wszystkiego.
Książka jest darmowa i w każdej chwili możecie ją pobrać w formie e-book ze strony Fundacji Czarna Owca Pana Kota.
Jeżeli chcesz poznać podstawy aktywizmu prozwierzęcego, jesteś początkującym weganinem, szukasz informacji na temat sytuacji zwierząt, ta książka jest z całą pewnością dla Ciebie. To prawdziwy elementarz.
zdjęcie na okładce: Aśka Wydrych
projekt okładki i skład: Tomek Argasiński
redakcja: Joanna Andrusiewicz
