Ananas Warsaw – wegańskie buty ze stolicy

Gdy pisałam swój pierwszy post o wegańskich butach, w internecie panowały na ten temat pustki. Dziś jest to około 33 tysiące wyników. Doskonale, czy jednak wegańskie buty weszły już do mainstreamu? Przeczytajcie wywiad z Kają, właścicielką sklepu Ananas Warsaw w Warszawie.

Agnieszka:  Z tego co czytałam sklep powstał, bo sama miałaś problem z kupnem wegańskich butów. Ile czasu zajęło Ci przejście od pomysłu do realizacji, czy trudno prowadzić taki biznes?

Kaja: Szczerze mówiąc, nie pamiętam, ile dokładnie zajęło mi przejście od pomysłu do realizacji. Na pewno było to więcej niż pół roku, musiałam założyć firmę, znaleźć odpowiedni lokal i wygrać licytację, przeprowadzić remont i ogarnąć całą tę papirologię (w której, nawiasem mówiąc, nie jestem najlepsza).

Czy jest trudno? I tak i nie, praca sprawia mi dużo satysfakcji, lubię rozmawiać z ludźmi i mieć nimi kontakt. Wszystkie osoby, które nas odwiedzają, są naprawdę super! Dodatkowo fajne dla mnie jest to, że sama decyduję o wszystkim i mogę być sobą. Nie muszę stosować żadnych sztywnych formułek (w stylu „Dzień dobry, zachęcam do skorzystania z promocji”), które przy pracy w handlu są często wymagane.

Trudnością paradoksalnie jest to samo, czyli odpowiedzialność i decydowanie o wszystkim samemu. Tylko ode mnie zależy czy sklep na siebie zarobi i bywa to stresujące, ale tak ma pewnie większość właścicieli i właścicielek mikro biznesów. Ogólnie myślę, że prowadzenie Ananasa nie różni się bardzo od prowadzenia innych firm.

Przeczytaj także: Wegańskie buty nie istnieją?

Agnieszka: Czy można powiedzieć, że w Polsce buty wegańskie cieszą się coraz większą popularnością?

Kaja: Tak, widzę, że zainteresowanie jest coraz większe. Wśród ludzi z różnych środowisk i w różnym wieku zaczyna wzrastać świadomość, co do całego przemysłu wykorzystywania zwierząt a z tym automatycznie wiąże się szukanie alternatyw dla skóry i innych produktów.

Agnieszka: Większość butów w sklepie Ananas Warsaw jest powiedzmy z wyższej półki cenowej, wielu moich czytelników pisało mi komentarze, że wolą kupić buty skórzane, bo wiedzą, że starczą im na lata, a wegańskie są zbyt brzydkie, albo za drogie? Jak Ty odbierasz takie komentarze? Na pewno wielu klientów wyraziło już jakieś opinie na temat butów, wiem, że sama nosisz takie już 2 lata, czyli da się stworzyć wegańskie wytrzymałe buty?

Kaja: Wyższe ceny butów dostępnych w Ananasie wynikają głównie z tego, że są one produkowane w Europie, w warunkach nieuwłaczających pracownikom. Jako weganka czułabym się źle, wspierając firmy bazujące na wyzysku ludzi, które mają dzięki temu niskie koszta produkcji.

Jestem jednak świadoma, że ceny mogą być dla niektórych osób zbyt wysokie, dlatego staram się co jakiś czas robić promocje tak, aby chociaż chwilowo je obniżyć i dzięki temu sprawić, że buty z alternatywnych materiałów będą dla kogoś bardziej osiągalne.

Ogólnie komentarze o cenach traktuję ze zrozumieniem i staram się tłumaczyć, z czego one wynikają. Opinie o wyglądzie butów też absolutnie mi nie przeszkadzają, każdy ma swój styl i sama również nie jestem fanką dosłownie każdego modelu obuwia :)

Przeczytaj: Co to znaczy, że buty są wegańskie?

Co do trwałości butów- jestem pewna, że da się zrobić wegańskie i wytrzymałe buty, większość modeli, w których chodzę, mam już drugi sezon a chodzę jak pierdoła, szurając stopami.

W tym momencie na rynku dostępnych jest naprawdę mnóstwo solidnych imitacji skóry, które mają takie same właściwości- przykładem jest mikrofibra, która oddycha, można ją pastować i starzeje się w zasadzie tak samo, jak skóra.

Myślę, że to przekonanie o gorszej jakości butów nieskórzanych wynika jeszcze z czasów, kiedy takie obuwie było dostępne głównie w sieciówkach jako buty jednoroczne za niską cenę.

Agnieszka: Jakie miałaś najdziwniejsze zapytania związane z produktami sprzedawanymi w sklepie?

Kaja: Najczęstszy i najdziwniejszy jest chyba żart, który słyszałam już kilka razy- czy nasze buty są też bezglutenowe :P Niektórzy ludzie wąchają pinatex (substytut skóry zrobiony z włókien z liści ananasa), żeby sprawdzić, czy ma owocowy zapach.

Agnieszka: Gdybyś mogła spełnić jedno marzenie, jakie by było?

Kaja: Marzy mi się równość dla wszystkich osób, ludzkich i tych z innych gatunków ;) W ogóle, żeby na świecie było więcej życzliwości, empatii i zrozumienia a mniej lęku przed innością.

Chciałabym też bardzo, żeby rządy różnych państw zrozumiały, że albo zmienimy swoje podejście do Ziemi, albo wpakujemy się w niezłe kłopoty, ale niestety im starsza jestem, tym bardziej w to wątpię.

Więcej o sklepie: https://www.ananaswarsaw.pl/https://www.facebook.com/ananas.warsaw

Dziękuję za wywiad! No i niedługo sama napiszę, jak wytrwałe są wegańskie buty z Ananas Warsaw, choć może lepiej nie szybko:)

Agnieszka
Agnieszka

W wolnych chwilach rozmyślam jak zmienić świat na lepszy, poszukując magii człowieczeństwa. Uwielbiam czytać książki i prowadzić działania na rzecz zwierząt. Nie potrafię zupełnie pisać o sobie, wolę o innych.

Artykuły: 272

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.