Co jedzą ryby w oceanie?

Pisałam już, jak plastik zalewa oceany, niszczy życie stworzeń morskich, między innymi we wpisie: Ryb już nie będzie. Wyspy plastiku stają się pułapkami dla przepływających w pobliżu stworzeń, dodatkowo, kuszą je zapachami!

Według badań opublikowanych przez Royal Society wiele gatunków ryb żywi się dziś plastikowymi elementami na co dzień.

Dlaczego ryby polują na plastik?

Małe elementy plastikowe często oblepiane są przez algi, nasiąkają zapachami, w dużych zgromadzeniach śmieci w wodzie. Matthew Savoca autor badań nad „plastikowym pokarmem”, stwierdził, że to pierwszy behawioralny dowód na to, iż chemiczny skład plastiku stał się atrakcyjny dla organizmów morskich, to także dowód na to, że zapach może być tu znaczący.

Zagrożenie jest o tyle duże, że ryby już nie tylko pochłaniają przypadkowe kawałki plastiku, ale zaczynają ich poszukiwać.

Odpady plastikowe w oceanach są prawdziwym zagrożeniem, od mikrogranulek, po wielkie kawałki, ciężko je odłowić. Setki tysięcy ton takich śmieci lądują rocznie w wodach, następnie przewodach pokarmowych zwierząt, także tych ludzkich.

W oceanie można znaleźć:

  • odpady z tworzyw sztucznych jak butelki, torby jednorazowe, opakowania po kawie, jedzeniu
  • tony starych sieci rybackich
  • małe plastikowe odpady, które można znaleźć już także w gniazdach ptaków morskich
  • mikrogranulki z kosmetyków i ubrań

18 ton plastikowych odpadów znaleziono na wyspie Henderson, położonej na Pacyfiku. Dodajmy, iż jest ona terenem światowego dziedzictwa Unesco.

Photograph: Jennifer Lavers/www.theguardian.com/

Plastik zalegający na wyspie jest ostry, stary i toksyczny. Jest zabójczy.

Duże kawałki plastiku możemy znaleźć w jelitach wielorybów,  średnie u ptaków morskich czy ryb zjadanych przez człowieka. Skutki spożywania takich ryb, nie są jeszcze znane.

Pomimo zakazu stosowania mikrogranulek w kosmetykach na terenie Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i paru innych krajów problem śmieci w oceanach narasta, wraz z popularnością plastikowych opakowań, których pozbywamy się bez segregacji.

W mojej opinii najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się rezygnacja z plastikowych reklamówek, jednorazowych kubków, czyli życie Zero Waste. Pomimo odłowu śmieci z oceanów, przerabiania ich na włókna i tworzenie z nich ubrań (co nadal nie jest popularne), czy butów nie zapobiegamy śmierci zwierząt, zamiatamy pod dywan skutki naszych działań. Reklamujemy się nowymi rozwiązaniami, jednak żadne z nich nie ratuje stworzeń morskich w sposób efektywny.

Mam nadzieję, że nie spełnią się rokowania, iż w 2050 roku w oceanach będzie więcej plastikowych śmieci niż ryb.

Nie czekajmy na rozwiązania, nie debatujmy się czy zanieczyszczenie plastikiem jest już tak wielkie, że stało się problemem. Działajmy. Teraz!

Photo by Toa Heftiba on Unsplash

żródła: https://www.theguardian.com/environment/2017/aug/16/fish-confusing-plastic-debris-in-ocean-for-food-study-finds#img-1

http://rspb.royalsocietypublishing.org/content/284/1860/20171000

Agnieszka
Agnieszka

W wolnych chwilach rozmyślam jak zmienić świat na lepszy, poszukując magii człowieczeństwa. Uwielbiam czytać książki i prowadzić działania na rzecz zwierząt. Nie potrafię zupełnie pisać o sobie, wolę o innych.

Artykuły: 272

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.