Muszę Ci się do czegoś przyznać. Ostatnio nagrywałam film, dla kogoś o hodowli przemysłowej, o tym jak to wygląda w Polsce i jakie panują warunki na fermach. I coś we mnie pękło.
Po raz pierwszy od wielu lat poczułam, że już nie mam siły mówić o tym temacie, moja praca zawodowa jest w 100% poświęcona hodowli przemysłowej, a po pracy nagrywałam i pisałam na ten temat, brałam udziały w live’ach czy wywiadach.
Przez ostatnie 3 lata czytałam książki tylko i wyłącznie o cierpieniu zwierząt, o tym co człowiek im zrobił na przestrzeni wieków i już chyba nie mogę. Ja doskonale wiem, jak cierpi świnia, wiem, ile kur jest świadomych podczas uboju, wiem, jak okrutny jest ubój rytualny, wiem za dużo. I chciałam pokazać to Tobie, aby wywołać jakąś zmianę, dyskusję, bo nie rozumiałam, jak wiedząc to wszystko, można nadal chcieć krzywdzić zwierzęta.
Postanowiłam coś zmienić, mój podkast już od kilku odcinków poszedł w kierunku etyki bardziej, niż samego zagadnienia dotyczącego hodowli przemysłowej, pierwszy raz sięgam po książki zupełnie z tym nie związane, ale wiem, że zmiana nie będzie prosta:)
Dziś z rana przyłapałam samą siebie po 30 minutach słuchania podkastu 80000 hours, że znowu to robię. Znowu słucham o hodowli przemysłowej, jest weekend 8 rano, a ja siedzę w najbardziej okrutnym temacie. Wszystko dlatego, że nie chcę przeoczyć zmian, chcę słuchać o zwycięstwach i zmianach na lepsze. Jesteśmy ludźmi, rozwijamy się, mamy możliwość uczenia się, dostępu do wiedzy za pomocą kliknięcia przycisku power w naszych komputerach, możemy wszystko, ale jakoś nadal zamykamy oczy i udajemy, że cierpienie zwierząt nas nie dotyczy.
Otóż nie, każdy nasz codzienny wybór, to wpływ na tę planetę, na ludzi, na zwierzęta i mam nadzieję, że naprawimy błędy z przeszłości, bo za hodowlę przemysłową powinniśmy się tylko wstydzić. Uczyniliśmy z niej najokrutniejszy system wykorzystywania zwierząt, krzywdzimy je każdego dnia, więc może dziś jest ten dzień, gdy postanowisz coś zmienić? A ja nie będę musiała już o tym pisać.