Krowy nie są tym, czym się wydają

Przecież jak nie wydoisz krowy, to ona wybuchnie! Słyszałam, to już zbyt wiele razy.

Krowa, jak wszystkie inne ssaki (owce, kozy, kobiety) produkuje mleko po urodzeniu swojego dziecka, po to, by je wykarmić. Ludzie jako jedyny gatunek piją nieswoje mleko także w wieku dorosłym, choć badania wskazują, że po 5 roku życia coraz słabiej radzimy sobie z laktozą zawartą w mleku.

Mleko krowie na zdrowie

Mleko dziś jest składnikiem większości produktów, które niekoniecznie z nim nam się kojarzą, znajdziesz je w czipsach, batonikach, a nawet w pesto do makaronu, po przejściu na weganizm byłam zdziwiona, w jak wielu produktach znajdują się produkty mleczne. Czy picie mleka samego w sobie jest dla nas zdrowe?

Badań na temat przydatności mleka człowiekowi jest tak samo wiele, jak tych na temat szkodliwości. Odkryto między innymi, że regularne spożywanie mleka fortyfikowanego w witaminę A (w Szwecji) może wpływać na większe ryzyko złamań, a nawet śmiertelności osób spożywających.

Jednak nie każdy ma problem z trawieniem mleka, z mojej perspektywy nie powinniśmy go pić głównie ze względów etycznych, o czym piszę poniżej.

Jedno jest pewne, dieta człowieka nie musi być bogata w mleko, musi być bogata w wapń, który możemy pozyskiwać na wiele sposobów, według mnie zdrowszych i bardziej etycznych niż picie krowiego mleka.

Skąd się bierze mleko?

Według danych statystycznych w Polsce żyło w 2018 roku ponad 6 milionów krów wszelkiego rodzaju w tym 2,4 miliona krów mlecznych.

Dziś ludzie udają się po mleko raczej do pobliskiego sklepu niż do znajomego rolnika. Sięgając po kolejny, przypadkowy kartonik, rzadko kiedy zastanawiają się nad etapami produkcji.

Przypomnijmy też, że te krowy rzadko żyją na pastwisku, nie skubią zielonej trawki, hodowla przemysłowa dąży do intensyfikacji, co oznacza jak najszybsze uzyskanie produktu, jak najniższym kosztem. Ten koszt ponosi krowa, żyjąc w okrutnych warunkach przez lata, eksploatowana do granic możliwości.

fot: Otwarte Klatki/ Konrad Łoziński

W normalnych warunkach krowa wytwarza około 10 litrów dziennie, w hodowli przemysłowej zmuszana jest do produkowania około 30 litrów dziennie i więcej.

Krowa mleczna dojona jest przez maszynę, przez co często choruje na zapalenie wymion. W mleku chorej krowy pojawia się ropa, co sprawia, że nie nadaje się ono na sprzedaż i jest odpadem. Wtedy najczęściej podawane są antybiotyki, które są już normą w hodowli przemysłowej, co za tym idzie, trafiają także do naszych organizmów, co stanowi spore zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Otwarte Klatki / Andrew Skowron

Proces laktacji trwa około 10 miesięcy. Gdy mleka zabraknie, krowę się sztucznie zapładnia po raz kolejny, aby pozyskać mleko. Sztuczna inseminacja nie jest niczym naturalnym, jak sama nazwa wskazuje, nie rozumiem też, dlaczego jest czynem dozwolonym.

fot: Otwarte Klatki/Konrad Łoziński

Krótkie życie cielaka

Cielak w produkcji przemysłowej jest nazywany produktem ubocznym.

Krowie dzieci odbierane są od matek bardzo szybko, czasami w kilka godzin po narodzinach. Gdy rodzi się dziewczynka, podziela natychmiastowo los matki, przechodzi wszystkie procesy upokorzenia, by na koniec umrzeć w cierpieniach.

W przypadku narodzin chłopczyka, po paru tygodniach wysyła się go na rzeź. (To samo dzieje się z kurczakami, w ich przypadku jednak małe pisklęta mielone lub gazowane są żywcem).

Młode nie mają kontaktu z matką ani z innymi cielakami, chowa je się w dziwnych plastikowych budkach, zwanymi potocznie iglo. Na początku karmi się je siarą, na którą hodowcy także mają już plan taki, aby z niej zrobić biznes, przeczytasz o tym tu

fot: Otwarte Klatki / Konrad Łoziński
fot: Otwarte Klatki / Konrad Łoziński

Słyszeliście o białym mięsie? Ja bym je nazwała anemicznym, więcej o tym przeczytasz tu: https://wiescirolnicze.pl/hodowla/chow-cielat-na-biale-mieso/

Zasadą opasu cieląt na białe mięso jest karmienie ich mlekiem lub preparatami mlekozastępczymi bez dodatku pasz stałych. Tylko w okresie występowania biegunek można dodać niewielką ilość siana – mówi prof. dr hab. Tadeusz Szulc z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Jest to okrutna praktyka, zakrawająca na znęcanie się nad zwierzętami.

Ekologiczna hodowla

Krowy tu, mogą korzystać z wybiegu i skubać sobie trawę. Zapłodnienie powinno być naturalne, dopuszcza się jednak sztuczne zapłodnienie. Pasze nie mogą zawierać produktów GMO, stosowane leki powinny być tylko naturalne.

Farmy ekologiczne niewiele zmieniają tu na lepsze, bo poza tym, że krowa pasie się na zielonych wzgórzach, a mleko pobierane jest od niej dwa razy dziennie, nie produkuje go w sposób naturalny – to zawsze jest na niej wymuszane i stymulowane – Fundacja Czarna Owca Pana Kota Aktywizm Prozwierzęcy

Podobają Ci się moje wpisy? Zostań moim patronem: https://patronite.pl/hodowlaslow

Zakazuje się także stosowania antybiotyków i wszelkich środków stymulujących. Teren do poruszania się t0: 6,0 m2 w oborze + 4,5 m2 na wybiegu.

Po przeprowadzce na wieś doświadczyłam tego, czym jest hodowla przemysłowa i o ile, można powiedzieć, że jej warunki są dużo lepsze niż tej krowy w wielkiej hali, to jednak ona nadal cierpi, nadal jest zmuszana do produkcji i nadal dba się o nią mniej ,niż powinno. Krowa to istota wrażliwa i czująca, zasługuje na podstawowe prawa, do choćby swobody ruchu, dostępu do pokarmu i wody, schronienia przed mrozem i wilgocią.

Zgadnijcie ile lat żyje krowa?

Dzięki kombinacji selektywnego rozmnażania, skoncentrowanej diety i hormonów wzrostu, której celem jest zmaksymalizowanie produkcji mleka, zmusza się krowy do tak groteskowego przekraczania swych naturalnych ograniczeń, że są w stanie przeżyć zaledwie 2 lub 3 lata oddawania mleka, zanim zostaną przeznaczone do uboju. _Farmagedon. Rzeczywisty koszt taniego mięsa. Philip Lymbery, Isabel Oakeshott

W normalnych, zdrowych warunkach krowy żyją od 15 do 20 lat. W normalnych warunkach, oddaje swoje mleko cielakowi, nie człowiekowi.

Ten temat był dla mnie kulminacyjnym punktem w przejściu na weganizm. Ludzie nie potrzebują mleka do prawidłowego rozwoju. Dodatkowo produkcja mleka przybrała taką skalę, że wielu krajach są zapasy, z którymi nie wiadomo co zrobić. Państwo zmuszone jest do odkupywania ich w trakcie rosnącego trendu na alternatywne mleka roślinne.

Krowy nie są tym, czym się wydają

Krowy to bardzo inteligentne zwierzęta, które najczęściej czują ból, cierpienie, są w stanie odczuwać żałobę i przywiązanie. Bardzo mocno przeżywają rozłąkę, tworzą wieloletnie przyjaźnie.

Są bardzo emocjonalne. Kilka badań pokazuje, że cielęta muszą być wychowywane przez matki, by być dobrze przystosowane do życia, z innymi krowami.  W przeciwnym razie okazują się częściej przerażone i zestresowane na widok nieznanych krów.

269 symbolem wyzwolenia

Ta liczba to symbol, upamiętniający zwierzęta, które dla wielu są tylko kolejnymi numerami w za ciasnych klatkach, skazane na bezlitosną rzeź. 269 to także „imię” cielaka, którego udało się uratować izraelskim aktywistom

Myślicie, że jedno życie nic nie znaczy? W masowej rzezi, która odbywa się na co dzień (w Polsce zabija się około 860 milionów zwierząt rocznie) każde uratowane zwierzę powinno się liczyć. Całego świata nie zmienimy, ale zmienimy świat tego jednego zwierzęcia, które będzie mogło żyć normalnie, bez cierpienia, bez wykorzystywania. Myślę, że warto. Myślę, że warto przejść na weganizm.

Na koniec krowy słuchające muzyki.


Rys. Pani Krysia

Zdjęcia: Otwarte Klatki, Kondrad Łoziński, Andrew Skowron

Więcej na temat:

Mleko, okropny, niezdrowy produkt: tu. Wersja angielska.

Mleko jest złe dla kości: https://www.forbes.com/sites/fayeflam/2014/10/30/holy-cow-study-suggests-milk-is-bad-for-bones-heart-has-the-medical-establishment-lied-to-us/#4ca6df21148f

Zwierzęta są do kochania, nie do jedzenia: tu.

269 life – o organizacji i historii słynnego cielaka tu.

rys: Pani Krysia.

Agnieszka
Agnieszka

W wolnych chwilach rozmyślam jak zmienić świat na lepszy, poszukując magii człowieczeństwa. Uwielbiam czytać książki i prowadzić działania na rzecz zwierząt. Nie potrafię zupełnie pisać o sobie, wolę o innych.

Artykuły: 272

3 komentarze

  1. Lubię krowy i sporo z nimi, za dzieciaka, przebywałam przy okazji wyjazdów do babci. Mimo tego, na pewno bark mi empatii, którą masz Ty. Nie uważam, że w tych czasach, w tej pędzącej machinie, jesteśmy w stanie coś zrobić. Nawe jako masa, szczególnie, że w Polsce chów bydła mlecznego jest jedną z podstawowych gałęzi produkcji rolniczej, więć to byłby niejako strzał w stopę. Co do tych statystyk, to też się przyczepię, bo ten wiek krów.. nie sądzę, że przeciętny Jan kowalski, polski rolnik co 3 lata robi czystkę oborniczą i kupuje nowe krowy. W przypadku moich wiejskich krewnych na pewno tak nie jest, a większość jest trzymana tak długo, jak to możliwe.

    • Magda,wiek 3 lata podawany jest przy szprycowaniu zwierząt hormonami wzrostu, antybiotykami itp. Nie piszę tu o krowach u rolnika, chociaż kto wie, jak dziś naprawdę hoduje się krowy? Wiem za to jak przewozi się te krowy w Polsce, często z połamanymi nogami, będące w ciąży, wyciągane na siłę sznurem opiętym na szyi. Powstało na ten temat wiele filmów jednak nie chcę ich tu pokazywać, bo jest to zbyt okrutne. Jeżeli nic nie zrobimy, to nic się nie zmieni. Jak nawet zrobimy i nic się nie zmieni, to chociaż pozostanie świadomość, że probowaliśmy. Pozwolę sobie jednak porównać hodowlę krów do Holocaustu. Co jest zupełnie na miejscu, w sumie, to nie tylko krowy, ale wszystkie masowo tłoczone zwierzęta są traktowane w sposób niehumanitarny, zapędzane na ubój w byle jaki sposób, często gazowane żywcem, nie ogłuszone w odpowiedni sposób cierpią i są świadome tego co za chwilę się stanie. Czy powiedziałabyś dokładnie to samo, jeżeli rozmawialibyśmy o ludziach? Że nie warto, albo nie jesteśmy w stanie nic zrobić, by im pomóc? Gdyby nie ta pomoc, dziś mało byśmy wiedzieli co się działo w obozach, a jednak byli ludzie, którzy uciekli, którym ktoś pomógł i żyli potem, zakładając rodziny, dając żywe świadectwo temu co naprawdę się stało. To samo dla mnie oznacza 269, numer, imię cielaka, któremu się udało, przypadkowi ludzie, trafili na niego, uratowali, stał się symbolem tej tragedii. Co jakiś czas udaje się uciec jakiejś krowie, lub świni, niestety najczęściej nie pozwala się jej odejść, wręcz przeciwnie, poluje się na nią, by ją i tak zabić. To wszystko po to, by zaspokoić czyjeś kubki smakowe. Na temat hodowli przemysłowej istnieje wiele filmów i książek, żadne z nich nie obrazuje dobra, wręcz przeciwnie.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.