Chciałabym się z wami podzielić treścią listu, który dziś wysłałam do Posłów i Posłanek w sprawie nowelizacji prawa łowieckiego. Wielu z moich znajomych uważa, że myśliwi (w Polsce i nie tylko) są potrzebni, że myśliwi nam pomagają zabijając zwierzęta wściekłe i zagrażające naszemu życiu. Ja mam trochę inne doświadczenia:
Panie Posłanki i Panowie Posłowie:
Zanim wkleję tekst, który prawdopodobnie dostaliście już od wielu ludzi i o tej samej treści chciałabym dodać coś od siebie.
Jestem wychowana w rodzinie myśliwych, mój dziadek był królem łowiectwa, chlubił się każdym zabitym zwierzęciem. W domu babci każde wnętrze udekorowane były trupami i może to nic złego dla niektórych ale były też inne sytuacje min:
- zmuszanie najmłodszych wnuków do zapoznania się z bronią oraz obróbką zwierząt
- zmuszanie starszych dzieci do strzelania z wiatrówek
- zmuszanie do zjadania upolowanej zwierzyny
- proponowanie alkoholu najmłodszym chłopcom z rodziny, bo muszą się zaprawić w życiu.
- jeżeli wśród dzieci myśliwych nie było potomków męskich to dziewczynki były zmuszane do zapoznania się z bronią i jej obsługi. Czy Państwo wiedzą jakie siniaki powstają w wyniku odrzutu strzelby?
- dziadek po śmierci babci oszalał i mierzył do wnuków z wiatrówki w domu, to była jedna z bardziej przerażających rzeczy, która mnie spotkała. Bardzo bym chciała by w żadnym domu więcej taka sytuacja nie miała miejsca.
Pijaństwo i krew to ciemna strona polowań
W efekcie końcowym mój ojciec i większość męskich przedstawicieli rodziny wracała pijana z polowań nie do końca pamiętając co wydarzyło się dnia poprzedniego, nasze psy wracały poranione bo po uczcie nie ważne było czy zwierzę ucierpiało w trakcie polowania czy nie, a jak się nie nadawało to po prostu się go zabijało.
Pominę już fakt topienia szczeniaków a właściwie nie pominę, szczeniaki, które nie pochodziły z rasowego połączenia oddawało się na wieś albo topiło w rzece. Lata spędzone z dziadkiem i moją super łowiecką rodziną to lata najgorszych cierpień, patrzenia na zwłoki i okrucieństwa nie mające żadnych ograniczeń prawnych.
Mam nadzieję, że Państwo zastanowią się nad wszelkimi ustawami w tym temacie, mam nadzieję, że nikt więcej nie będzie musiał patrzeć na tak bezsensowne i często grożące utratą życia zachowania, a na pewno już pozostawiające bliznę na umyśle i sumieniu małego dziecka.