Nasz sposób myślenia stał się przestarzały, jak go naprawić?

W sierpniu 2017 roku zużyliśmy więcej naturalnych zasobów, niż nasza planeta mogłaby odnowić w ciągu roku. Do tego, na przełomie ostatnich 36 lat rok 2016 był najgorętszym od momentu rozpoczęcia pomiarów temperatury. Czy czeka nas zagłada, głód i cierpienie?

Dziś wykorzystaliśmy wszystkie zasoby Ziemi i żyjemy na kredyt. Obecnie wykorzystujemy 1,7 części Ziemi.

Ziemia wykorzystana ponad swoje możliwości

Koszty tego globalnego nadużycia są coraz bardziej widoczne na całym świecie, w postaci suszy, wylesiania lasów, niedoborów słodkiej wody, erozji gleby i nagromadzenia się dwutlenku węgla w atmosferze.

Nasza planeta jest na finiszu eksploatacji, ale ludzkie możliwości nadal nie.

Głównymi prowodyrami są spalane paliwa kopalniane, wycinki lasów i chów przemysłowy. Oczywiście moglibyśmy poradzić sobie z kryzysem klimatycznym, jednak za bardzo jesteśmy uzależnieni od konsumpcji, a ona nadal rośnie. I nie mówię, tu tylko o rosnącym apetycie na mięso takich krajów jak Chiny, ale ogólnie o szaleństwie, jakie dziś opanowało Ziemię.

Człowiek, nie potrafi zrobić zakupów w sklepie na osiedlu bez samochodu, dzieci nie mogą iść dwie ulice dalej do szkoły, bez samochodu. Zalani zostaliśmy wszechobecnym plastikiem, który prowadzi do śmierci milionów stworzeń w oceanach.

Plastik zalewa nas każdego dnia

Odpady z tworzyw sztucznych stanowią około połowę wszystkich odpadów ludzkich. Tylko 9 procent wszystkich odpadów z plastiku wyprodukowanych od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku zostało poddanych recyklingowi. Reszta trafia na wysypiska lub zanieczyszcza nasze środowisko.

Fundacja Ellen MacArthur przewiduje, że do 2050 r. Oceany będą zawierać więcej plastiku niż ryb.

Przeczytaj także: Prawdziwy koszt twojego jedzenia

Według badań Journal of Industrial Ecology obliczono, że w 2007 roku, konsumenci przyczyniali się do ponad 60% emisji gazów cieplarnianych. Przyczyniali się także od 50 do 80 procent całkowitego wykorzystania ziemi, materiałów i wody. 

Wraz ze wzrostem zarobków ludzie zaczęli konsumować więcej nabiału i mięsa.

Są to kategorie żywności o największym wpływie na środowisko. W rzeczywistości światowy przemysł hodowlany wytwarza więcej emisji niż wszystkie samochody, samoloty, pociągi i statki łącznie. Badanie przeprowadzone przez Oxford University obliczyło, że globalne przejście na wegańską dietę zmniejszy emisję związaną z żywnością o 70 procent do roku 2050.

Do 2025 roku dwie trzecie światowej populacji może doświadczyć także niedoboru wody. Wołowina jest drugim najpopularniejszym mięsem w USA. Jest to również jedna z najbardziej wykorzystujących wodę produkcji. Do wyprodukowania 0,5 kg wołowiny potrzeba ponad 8 tys. litrów wody.

Produkcja ubrań, to kolejna katastrofa wykreowana przez świat mody

Obecnie na świecie zużywa się o 400 procent więcej ubrań niż dwie dekady temu. Według Banku Światowego, przetwarzanie tekstyliów powoduje 20 procent zanieczyszczenia wody na świecie. Bawełna stanowi około połowy naszych ubrań i wymaga 5 300 litrów wody do wyprodukowania 1 kg bawełny. Może to mieć druzgocące skutki jak w przypadku wysychania Morza Aralskiego.

 

W ostatnich latach naukowcy odkryli toksyczne chemikalia w większości naszych produktów

Są używane wszędzie, w tym w naszej żywności, odzieży, meblach, elektronice i kosmetykach. Substancje chemiczne używane w naszych ubraniach, na przykład, mogą być wchłaniane przez skórę. Połowa naszych ubrań jest wykonana z bawełny, która stanowi 24 procent i 11 procent globalnego użycia środków owadobójczych i pestycydów. Druga połowa wykonana jest głównie z poliestru i innych włókien ropopochodnych.

Około jedna czwarta chemikaliów wytwarzanych na świecie jest podobno wykorzystywana w przemyśle tekstylnym.

W badaniach stwierdzono powszechne stosowanie ftalanów-związanych z astmą, cukrzycą i autyzmem-w odzieży dziecięcej.

Nowy styl życia

W tej sytuacji musimy nauczyć się żyć na nowo, łamać stare przyzwyczajenia, konsumować świadomie. Od diety, poprzez transport, czy zakupy w lokalnym spożywczaku. Jeżeli nie przełamiemy się, do zmian naszych przyzwyczajeń, to kolejne pokolenia będą mierzyć się z głodem, brakiem wody, zanieczyszczonym powietrzem, chorobami, epidemiami.

Choroby przewlekłe-takie jak zawały serca, rak, cukrzyca i choroba Alzheimera-są główną przyczyną niepełnosprawności i śmierci w Stanach Zjednoczonych. Możemy to zmienić, jedząc mniej śmieciowego jedzenia, rezygnując z mięsa.

Nasza planeta długo nie wytrzyma tej eksploatacji. Czeka nas katastrofa, wywołana naszymi codziennymi przyzwyczajeniami.

Czy wiecie, że współcześnie niewolnictwo szacuje się na jakieś 46 milionów ludzi, wykorzystywanych na różne sposoby? Wiele osób zarabia bardzo niskie płace, aby produkować dobra konsumpcyjne na rynki zachodnie.

Jak żyć w dzisiejszym świecie?

Co zatem zrobić, jak poradzić sobie z masowym atakiem reklam namawiających do konsumpcjonizmu, potrzeb, które rodzą się w nas każdego dnia? Sama z nimi walczę, nie jestem ideałem, nie raz marzył mi się kolejny aparat czy komputer. Zaczęłam jednak rozkładać swoje myśli i potrzeby na czynniki. Czy one pomogą mi, czy pomogą zwierzętom? Czy jest mi to niezbędne i czy będzie wyprodukowanym śmieciem?

Poniżej parę rad:

  1. Pomyśl o ludziach, nie o produkcie. Skoro nauczyliśmy się produkować na tak wielką skalę, trzeba było nauczyć nas konsumować, na równie wysokim poziomie. Zadaj sobie pytanie, czy rzeczywiście tego potrzebujesz, kiedy i ile razy użyjesz tego, co chcesz kupić.
  2. Produkt użyteczny. Musimy zacząć produkować i konsumować produkty wydajne, takie, które nie są śmieciem, nie psują się po 2 latach, nie zużywają się po drugim praniu. Tęsknię za takimi czasami. Pralkę mieliśmy z 10 lat, naprawiało się ją i dalej działała. Pytając sprzedawcę w sklepie, o możliwość naprawy wbudowanej baterii do mojej kamery usłyszałam, że jak ta bateria padnie, to prawdopodobnie będę chciała nową kamerę. To przykre.
  3. Dostępne dla każdego. Nie chodzi tylko o produkty elektroniczne, ale i jedzenie eko, czy ubrania lepszej jakości. Powinny być dostępne dla każdego, każdego powinno być stać na bycie eko. Odpowiedzialność nie może łączyć się z ekskluzywnością, lecz z popularnością, tylko tak zmienimy nasz model zachowań. Tu z rozwiązaniem powinny wyjść duże korporacje.

Nie możemy już podejmować bezmyślnych decyzji, znaczy możemy, ale nie będą one odpowiedzialne. Nasze myślenie, że działanie pojedynczego człowieka nie ma wpływu na świat jest mylne, nasze myślenie, że chów przemysłowy nie ma wpływu na środowisko także, emisja spalin, plastik, śmieci, kolejne ubrania na jeden sezon, marnowanie jedzenia, nadmierna konsumpcja, to musi się zakończyć.

Zadajmy sobie pytanie, jak chcemy żyć, jak żyć w zgodzie ze sobą. Czego chcemy dla nas i dla przyszłych pokoleń? Na pewno nie świata z filmów, gdzie o wodę walczy się jak o złoto, a krajobraz przypomina pustynię. Gdzie przeżyją tylko najsilniejsi, gdzie nie liczy się dobro, nie istnieje przyjaźń ani rodzina. Ja takiego świata nie chcę, chcę wierzyć, że my inteligentne stworzenia, zrozumiemy swój błąd i zatrzymamy tę katastrofę w czas. A wy jak myślicie?

 

Więcej przeczytacie tu: https://shift.newco.co/our-consumption-model-is-broken-heres-how-to-build-a-new-one-bda838cd5dde

https://www.agmrc.org/renewable-energy/renewable-energy-climate-change-report/renewable-energy-climate-change-report/january-2012-newsletter/more-on-feeding-nine-billion-people-by-2050/

Photo by Will Cornfield on Unsplash

Agnieszka
Agnieszka

W wolnych chwilach rozmyślam jak zmienić świat na lepszy, poszukując magii człowieczeństwa. Uwielbiam czytać książki i prowadzić działania na rzecz zwierząt. Nie potrafię zupełnie pisać o sobie, wolę o innych.

Artykuły: 272

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.