Sprzątanie własnego świata

Ile razy w dzieciństwie złościliście się, że zaciągają was do lasu i każą sprzątać śmieci? Tak co roku obchodziliśmy dzień Ziemi w podstawówce i liceum, a potem człowiek dorósł i zapomniał, na szczęście moje życie wróciło na dobry tor.

Dla nas dzień Ziemi jest na co dzień. Nie pamiętam moich emocji związanych z takimi wydarzeniami z dzieciństwa, prawdopodobnie cieszyliśmy się, że nie musimy siedzieć w szkole. Las wtedy był inny, gęstszy, ale ilość śmieci podobna.

Pamiętam, jak szokowały mnie znaleziska leśne, stara pralka, lodówka czy wrak samochodu. Pojedyncze papierki i butelki były niczym ze śmieciami wielkogabarytowymi. Do dziś nie rozumiem, co ma w głowie człowiek wywożący takie rzeczy do lasu, na plażę, wyrzucający śmieci do kosza miejskiego pod blokiem. Czy to wynika z braku edukacji?

Trójmiejski Park Krajobrazowy

Od paru miesięcy obserwuję swoje osiedle, w końcu to kawałek mojego nędznego świata. Mimo pojawiającej się pani sprzątaczki możemy znaleźć tu:

  • butelki po wódce
  • miliony reklamówek -tkz. zrywek
  • puszki po piwie, energetykach
  • jedzenie dla ptaszków i kotków w postaci gazet z wyłożonymi głowami ryb, udek, ostatnio trafiłam także na kawał skóry wielkości przedramienia
  • woreczki foliowe zawiązane na supełek z odchodami psów, na trawie, obok śmietnika-serio?

To tylko część widocznych śmieci, przechadzając się po trawniku, nie raz znajduję wbitą w ziemię zapalniczkę, procesory wymontowane ze sprzętu, kupony totolotka, miliony kiepów wyrzucanych przez balkon.

Dlaczego to piszę?

Zatrzymaj się na chwilę, obejrzyj dookoła swojego osiedla, szkoły, plaży naprawdę nie trzeba wytężać wzroku, śmieci nas  po prostu zalewają. To już nie jest piękny film o reklamówce z American Beauty, to żałosna folia, która miała trafić do kosza na plastik, a trafiła do gniazda, na balkon, na drzewa, pod koła pędzących samochodów, nie wiem, jak wam się to podoba, ale mnie to mocno irytuje. Nie wspominając biednych zwierząt dławiących się śmieciami.

Sieci rybackie na plaży

Na szczęście są jeszcze ludzie, którym się chce to sprzątać, zwykli obywatele, My.

Pani Krysia stara się codziennie na spacerze z psami podnieść choć jeden śmieć i umieścić go w kontenerze, ja z racji opieki nad kotami osiedlowymi sprzątam te miliony miseczek, wystawianych przez pracowników banku z resztkami ich obiadów, bo przecież koty kochają sałatkę warzywną!

Stowarzyszenie Wolnej Herbaty brzmi dziwnie prawda?

Herbata zawsze kojarzy mi się z relaksem, tu mamy do czynienia z wolontariuszami, którym śmieci przeszkadzają tak jak mi.

1 lipca tego roku posprzątali teren wokół jeziora Starganiec niedaleko Katowic. W sierpniu rozpocznie się kolejna ich inicjatywa, moim zdaniem doskonała.

Aleksandra Mrozińska przedstawicielka stowarzyszenia opowiada:

#codziennie5 tak brzmi nazwa wydarzenia obejmie zasięgiem całą Polskę i będzie miało na celu zachęcenie uczestników do zebrania pięciu odpadów, które napotkają w swoim najbliższym otoczeniu, każdego dnia w sierpniu. Uczestnicy będą również zachęceni do udokumentowania swojej działalności, poprzez umieszczenie na portalach społecznościowych zdjęć znalezionych śmieci i opisanie ich hashtagiem #codziennie5

Nie wiem jak Wy, ale my z Panią Krysią na pewno się dołączymy, może nawet nie zapomnimy zrobić zdjęcia, postaramy się jednak przekazać dobre działania dalej, social media czynią cuda, więc szykujcie swoje telefony i rączki na sprzątanie naszych miejsc zamieszkania. Codziennie!

Przyłączcie się do wydarzenia już dziś pod tym linkiem: Sierpniowe wyzwanie #codziennie5

 

Ps. Ostatnio piszę coś dużo o ekologii, ale nie martwcie się, zwierzęta są nadal na pierwszym miejscu. Już niedługo wam napiszę coś szokującego.

Agnieszka
Agnieszka

W wolnych chwilach rozmyślam jak zmienić świat na lepszy, poszukując magii człowieczeństwa. Uwielbiam czytać książki i prowadzić działania na rzecz zwierząt. Nie potrafię zupełnie pisać o sobie, wolę o innych.

Artykuły: 272

5 komentarzy

  1. Pamiętam jak w liceum śmiali się ze mnie, że sprzątam śmieci po obcych i jak obrażałam się na znajomych, którzy rzucają puszki i papierki na ziemię… Chyba czas wybrać się na jakieś wspólnie sprzątanie Gdańska. 🙂

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.