Jak nie zapomnieć o sobie?

Znalazłam jakieś zdjęcia sprzed 2 lat i zapytałam Krysi, czy uważa, że wtedy było lepiej, bo jestem na zdjęciach uśmiechnięta i czułam się dobrze, potem do mnie dotarło, że to przecież w kolejnym roku umarła Buba, a potem Johnny i już nic nie było normalne, zapomniałyśmy także o sobie.

2 lata temu w największym remoncie wydawało nam się, że nas to przerośnie, ale kto by się spodziewał tego wszystkiego, co nastąpi dalej. Loleczka zaczęła się gryźć z Helą, przyjeżdżała do nich behawiorystka, a potem zaczął się Covid 19 i wszystko się zmieniło.

Niby miałyśmy lepiej, bo mogłyśmy wychodzić do lasu i do ogrodu, przez co nie poczułyśmy zamknięcia, ale pamiętam do dziś, jak kupiłam w panice pół kilo świeżych drożdży, bo tylko takie były już dostępne. Pamiętam, jak Krysia jeździła na rowerze po duże zapasy, bo nikt nie wiedział, co nas czeka i na ile starczy nam jedzenia

Jak nie zapomnieć o sobie?

To był bardzo ciężki rok, czuję się zdewastowana, nie wiem ile smutku jest w stanie pomieścić człowiek po odejściu ukochanych zwierząt, ale już mam dość i oby ten rok się skończył.

W tym roku zabrakło nam czasu dla siebie, na tyle, że moja terapeutka zapytała, jak odpoczywam i okazało się, że nie odpoczywam, a spotkania z Krysią nie zaliczają się do wspólnego, dobrego czasu, tylko do obowiązków.

Terapia jest dla każdego

Terapia sporo mi pomogła. Na początku tego roku, nagrywając podcast, zaczęłam tracić głos, najpierw myślałam, że to przez nieumiejętne mówienie, ale okazało się, że moje całe ciało tak bardzo się spina ze stresu, że nie mogę mówić. Okazało się także, że moje stany podgorączkowe są reakcją na silne stresy, których doświadczałam w tym roku.

Wesprzyj nasze działania, zostań patronką! I pomóż nam pomagać zwierzętom

Nigdy nie myślałam, że pójdę na jakąkolwiek terapię, ale nie ma co udawać silnej osoby, czasami poukładanie sobie rzeczy w głowie pomaga zrozumieć, co się dzieje z naszymi myślami, gdzie błądzimy i skąd to wynika. Przede mną jeszcze sporo sesji, bo wkręcam sobie pożary i obawy, które nie do końca mogą się wydarzyć, ale nie dają mi spokoju. Dziś wiem, że nie żałuję tego kroku.

Medytacja nie oznacza sekty

To słowo brzmi z góry jak sekta, tym bardziej że moja droga z medytacją nie zaczęła się dobrze, bo z jakimś dziwnym ruchem diamentowej drogi (sto lat temu), na szczęście trwało to tylko chwilę a sam Lama Ole nie był dla mnie zupełnie przekonywający. Odkąd używam aplikacji Waking UP – Sama Harrisa, to medytowanie stało się łatwiejsze, bo zamykam oczy i ktoś mi mówi, co mam sobie wyobrażać, jak trenować swój umysł, aby odpoczywał od natłoku myśli i to działa!

Jak nie zapomnieć o sobie?
Moja ilość medytacji w aplikacji Waking Up

W ten sposób spędziłam cały miesiąc na medytacji, biorąc zresztą udział w naszym pracowniczym challenge, co było bardzo motywujące. Po medytacji czułam się spokojniejsza, gdy przestałam na dłuższą chwilę, mój poziom nerwów znów wzrastał, dlatego chciałabym powrócić do tej rutyny. Tym bardziej że Sam Harris oferuje bardzo różne medytacje, które można dopasować do siebie.

Spacery we dwie

Coś, o czym zupełnie zapomniałyśmy, ale przypomniała mi terapia. Nie możemy skupiać się tylko na obowiązkach i zajmowaniu się zwierzętami, musimy wygospodarować czas dla siebie. Mnie zależy na dobrym samopoczuciu Krysi i moim, wiem, jest to możliwe gdy się odcinamy na chwilę od zwierząt, czy grając w gry planszowe, czy chodząc do lasu i rozmawiając w końcu ze sobą o czymś innym, niż codzienne problemy. Ten czas jest tak cenny.

Jak nie zapomnieć o sobie?

Mimo tych wszystkich nieplanowanych złych rzeczy cieszę się, że jesteśmy tu, na wsi. Cieszę się, że zostały z nami 2 koty, które wprowadzają do tego domu dużo radości i czasem strachu, ale damy sobie radę.

Jak nie zapomnieć o sobie i o nas

Najważniejsze to nie zapomnieć się w obowiązkach, nie złościć się bez sensu, bo nasze nastroje wynikają mocno z tego jak traktujemy nasze ciała i umysły, jak dalece je regenerujemy i dajemy sobie odpocząć, w jakim stopniu się wysypiamy.

Jak nie zapomnieć o sobie?

Mam wrażenie, że ten post jest o niczym, ale chciałabym, aby przypominał każdej osobie, że w życiu musi być równowaga, czasami warto skorzystać z pomocy specjalistów czy wyjść do lasu i zatrzymać się, złapać oddech, w innym przypadku wykończy nas stres i frustracja.

Klikając w ten link, uzyskacie darmowy miesiąc medytacji z aplikacją Waking UP: https://dynamic.wakingup.com/share/70cd04

Agnieszka
Agnieszka

W wolnych chwilach rozmyślam jak zmienić świat na lepszy, poszukując magii człowieczeństwa. Uwielbiam czytać książki i prowadzić działania na rzecz zwierząt. Nie potrafię zupełnie pisać o sobie, wolę o innych.

Artykuły: 272

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.